29 listopada, 2007
24 listopada, 2007
21 listopada, 2007
19 listopada, 2007
17 listopada, 2007
13 listopada, 2007
12 listopada, 2007
10 listopada, 2007
wspominki
Nic dzis nie pisze.
Meczace dwa ostatnie dni, satysfakcja na koncu, radość, że juz robote mam za soba;)
Na wspominki mi sie zebralo...
Nic juz nie pisze...
Meczace dwa ostatnie dni, satysfakcja na koncu, radość, że juz robote mam za soba;)
Na wspominki mi sie zebralo...
Nic juz nie pisze...
05 listopada, 2007
kwestia ustawień
Po zawirusowaniu komputera, kilkukrotnych reinstalacjach i formatowaniu dysku, ciągle jeszcze mój komputer nie jest oswojony. Nie wiedziałam nawet, jak bardzo jestem przyzwyczajona do stałości ustawień: pulpitu i ikonek zawsze tak samo ułożonych, czcionki, poczty i przeglądarki poczty. Przez kilkanaście spokojnych miesięcy nic nie robiłam z komputerem i uzbierało się wiele Ważnych Przyzwyczajen, które teraz z kolei są okropnym utrudnieniem w nowych warunkach;) Tak bardzo jestem nieelastyczna czy po prostu tak bardzo lubiłam moje ustawienia w komputerze?
Komputer to moje życie: praca, rozrywka, kontakt z ludźmi i zabawa. Do tego stopnia, że jak robiłam ostatnio korektę tekstu na papierze, po skreśleniu pewnego fragmentu, pomyślałam, że muszę wcisnąć ctrl+Z, żeby wrócić do poprzedniej wersji;) Albo sytuacja: wstaje sie rano, w łazience spogląda w lustro i odruchowo - w lewy dolny róg, żeby sprawdzić, która godzina... (no chyba ze pracuje się na Macu;)
Acrobat inny niż zwykle, drukarka nie chce się zainstalować, program do budowania stron też mi szwankuje... Wszystko nie tak, inaczej... na nowo przyzwyczajenia buduję. Powolutku odbuduję mój świat wirtualny, świat nowych mediów;)
A teraz nie mam jeszcze dobrego programu do formatowania zdjęc, więc chwilowo fotoblog bez fotek będzie;)
Komputer to moje życie: praca, rozrywka, kontakt z ludźmi i zabawa. Do tego stopnia, że jak robiłam ostatnio korektę tekstu na papierze, po skreśleniu pewnego fragmentu, pomyślałam, że muszę wcisnąć ctrl+Z, żeby wrócić do poprzedniej wersji;) Albo sytuacja: wstaje sie rano, w łazience spogląda w lustro i odruchowo - w lewy dolny róg, żeby sprawdzić, która godzina... (no chyba ze pracuje się na Macu;)
Acrobat inny niż zwykle, drukarka nie chce się zainstalować, program do budowania stron też mi szwankuje... Wszystko nie tak, inaczej... na nowo przyzwyczajenia buduję. Powolutku odbuduję mój świat wirtualny, świat nowych mediów;)
A teraz nie mam jeszcze dobrego programu do formatowania zdjęc, więc chwilowo fotoblog bez fotek będzie;)
03 listopada, 2007
naszlo mnie na SPRAWIEDLIWOSC
Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka
gdyby wszyscy byli silni jak konie
gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości
gdyby każdy miał to samo
nikt nikomu nie byłby potrzebny
Dziękuję Ci że sprawiedliwość twoja jest
nierównością
to co mam i to czego nie mam
nawet to czego nie mam komu dać
zawsze jest komuś potrzebne
jest noc żeby był dzień
ciemno żeby świeciła gwiazda
jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza
modlimy się bo inni się nie modlą
wierzymy bo inni nie wierzą
umieramy za tych co nie chcą umierać
kochamy bo innym serce wychudło
list przybliża bo inny oddala
nierówni potrzebują siebie
im najłatwiej zrozumieć że każdy jest dla wszystkich
i odczytywać całość
Prof. Annie Świderkównie (ks.prof. Jan Twardowski)
gdyby wszyscy byli silni jak konie
gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości
gdyby każdy miał to samo
nikt nikomu nie byłby potrzebny
Dziękuję Ci że sprawiedliwość twoja jest
nierównością
to co mam i to czego nie mam
nawet to czego nie mam komu dać
zawsze jest komuś potrzebne
jest noc żeby był dzień
ciemno żeby świeciła gwiazda
jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza
modlimy się bo inni się nie modlą
wierzymy bo inni nie wierzą
umieramy za tych co nie chcą umierać
kochamy bo innym serce wychudło
list przybliża bo inny oddala
nierówni potrzebują siebie
im najłatwiej zrozumieć że każdy jest dla wszystkich
i odczytywać całość
Prof. Annie Świderkównie (ks.prof. Jan Twardowski)
Subskrybuj:
Posty (Atom)