wróciłam z konferencji, teraz do roboty...
zdjęcia uzupełnie;)
tymczasem opowiastka zapożyczona z innego bloga:
Pewnego dnia, na placu targowym, pośród tłumu ludzi siedział niewidomy z kapeluszem na datki i kartonikiem z napisem: 'Jestem ślepy, proszę o pomoc.
Pewien mężczyzna, który przechodził obok niego. Zauważył, że jego
kapelusz jest prawie pusty, zaledwie parę groszy... Wrzucił mu parę
monet, po czym bez pytania niewidomego o zgodę. Wziął jego kartonik,
odwrócił na druga stronę i napisał coś....
Tego samego popołudnia, ten sam mężczyzna znowu przechodził obok tego
samego niewidomego i zauważył, że tym razem jego kapelusz jest pełen
monet. Niewidomy rozpoznał kroki tego człowieka i zapytał go czy to on
odwrócił kartonik i co na nim napisał......
Mężczyzna odpowiedział: nic co nie byłoby prawdą. Przepisałem Twoje
zdanie tylko troszkę inaczej. Uśmiechnął się i oddalił....
Niewidomy nigdy się nie dowiedział, że na jego kartoniku było napisane:
'dziś wszędzie dookoła jest wiosna.. A ja nie mogę jej zobaczyć...'
Zmień swoją strategię jeśli coś nie jest tak jak być powinno. A zobaczysz, że będzie lepiej...
Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy a Titanic profesjonaliści......
(http://www.krystynajanda.net/dziennik)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz