poza zmiana czasu i podarowaniem jednej godziny na jesienno-zimowe wieczory, wazna rzecz wydarzyla sie wczoraj:
Adamek pokonal Golote!
i taki skecz z tej okazji:
(i ja tam bylam miod i wino pilam... - mozna powiedziec;)
ps. etykieta "podroze" wynika z tego, ze dla mnie swiat sportu to jednak inny swiat, a swiat bosku to juz zupelnie obcy swiat;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz